11. Wy­pełnione miłością serca zapłonęły w czułym uścisku.

15:56

Gdy otworzyłam oczy ujrzałam firanki lekko oświetlone światłem słonecznym, które dopiero co wznosiło się ku górze. Przetarłam zaspane oczy dłonią. Przeczesałam włosy palcami i usiadłam na łóżku. Uświadamiając sobie co wydarzyło się w moim życiu w przeciągu ostatnich tygodni sprawiło, że serce biło mi szybciej i miałam ochotę krzyczeć ze szczęścia. Od kilku dni mogłam oficjalnie przyznać sama przed sobą, że jestem ukochaną Daniela Andre Tande. Do ręki wzięłam telefon leżący na stoliku obok łóżka. Było przed 6. Asekuracyjnie sprawdziłam czy oby napewno Daniel nie napisał. Wyświetlacz telefonu wyglądał jak zwykle, toteż wyłączyłam budzik nastawiony na godzinę 7, wiedząc że już nie zasnę. Pościelałam łóżko i powolnym krokiem, przciągając się jednocześnie zmierzałam w stronę łazienki. Wychodząc z ręcznikiem na głowie i w satynowej koszulce, przemierzałam kuchnie przygotowując śniadanie. Zaparzyłam porcję czarnej kawy, przygotowałam placki jogurtowe i posypałam owocami. Udekorowałam je miętą i anyżem. Włączyłam telewizor i siedząc przy wysokim blacie pomiędzy kuchnią a salonem oglądałam wiadomości. Akurat transmitowano norweską, poranną telewizję. Do pracy miałam na godzinę 9. Wykorzystując wolny czas posprzątałam w kuchni i usiadłam na kanapie przeglądając nowy magazyn modowy. Nagle rozległo się ciche pukanie do drzwi. Zmierzając w ich kierunku okryłam się herbaciano różowym, welurowym szlafrokiem i je otworzyłam. Ujrzałam wysokiego chłopaka ubranego w szare dresy i turkusową bluzę. Stał oparty o framugę drzwi jedną ręką, ze skrzyżowanymi nogami. W drugiej dłoni trzymał bukiet składający się z pięciu białych goździków. Uśmiechnęłam się szczerze kiedy go zobaczyłam i rzuciłam mu się na szyję. Cmokając go przy tym czule. Zamykając za sobą drzwi jedną dłonią przysunął mnie do siebie, a drugą delikatnie złapał szyję. Kciukiem zaznaczył linię mojej górnej wargi po czym złożył na niej jeden długi pocałunek. Stanęłam na palcach i mierzwiąc jego włosy cmokałam go po policzkach, nosie kierując się ku ustom. Na koniec mocno go uścisnęłam. Podziękowałam za piękne kwiatki i udałam się do kuchni w celu włożenia ich do wazonu. Po chwili usłyszałam, że pięknie wyglądam. Zaśmiałam się na głos, bowiem właśnie przypomniałam sobie że jestem w szlafroku. Zdjęłam ręcznik z głowy i odwiesiłam na miejsce. Zawstydziłam się i przeprosiłam chłopaka, że przywitałam go w takim stanie. Odpowiedział tylko, że "w takim stanie" jestem jeszcze piękniejsza i objął mnie od tyłu swoimi długimi, silnymi rękami. Oparłam policzek na jego ręce i zamknęłam oczy. Chciałam, aby ta chwila trwała wiecznie. Daniel odgarniając mi mokre kosmyki włosów z twarzy ułożył swój policzek na moim. Na pytanie czemu nie uprzedził mnie przed przyjściem. Odpowiedział, że lubi oglądać mnie w codziennych sytuacjach. Kiedy nie mam czasu się naszykować. Tak naprawdę bardzo lubię jego spontaniczne wizyty, ale wstyd mi za większość moich kreacji gdy mnie zastaje. Wiecznie w pół negliżu. Zapytałam czy napije się kawy, na co odparł skinieniem głowy. Przelewając czarny napój do szklanki spojrzałam na Tande. Stał do mnie tyłem i opierając się o kanapę słuchał reporterki w telewizji. Zrobiło mi się ciepło na sercu. Był taki majestatyczny. Jego jasne włosy opadały na mocno zarysowane kości policzkowe, a usta układały się w szeroki uśmiech. Zauważył, że się w niego wpatruje. Podszedł do mnie i zapierając się rękami spoczął na wysokim blacie, przyglądając się jak kończę przygotowywać kawę. Wręczyłam chłopakowi szkankę i poleciłam się rozgościć. Oznajmiając, że muszę się szykować do pracy. Chłopak złapał mnie za rękę i przytulił ją do twarzy. Cmoknął i z miną zbitego psa wypuścił z uścisku. Przeniósł się na kanapę i rozciągając się umieścił nogi na oparciu. Z łazienki mówiąc pół krzykiem zapytałam czy nie ma dziś treningu. Odpowiedział, że się wybiera, po tym jak odprowadzi mnie do pracy. Uśmiechnęłam się do siebie i buszując po sypialni ubrałam się w to. Wychodząc z sypialni zapinając pasek od spodni, udałam się do łazienki w celu zrobienia delikatnego makijażu. Wszystko zwieńczyłam perfumami o świeżo-kwiecistej nucie. Tande leżał rozłożony z rękami splecionymi za głową. Zakładając buta cmoknęłam go w czoło i wyłączyłam telewizor. Powiedział, że zakochał się w moich żółtych spodenkach. Oboje się zaśmialiśmy i zmierzaliśmy w kierunku drzwi wyjściowych. Chłopak znowu przepuścił mnie w drzwiach. Co nie umknęło mojej uwadze. To naprawdę niespotykany widok w Norwegii. Trochę zawstydzona zapytałam chłopaka czemu przepuszcza mnie w drzwiach. Odpowiedział, że będąc w Polsce dowiedział się, że u nas jest to pewnego rodzaju okazanie szacunku kobiecie. Dlatego też zawsze przepuszcza mnie w drzwiach. Uznałam, to za mega słodkie.

Rozmawialiśmy całą drogę do pracy. Daniel podwiózł mnie pod kawiarnię swoim samochodem. Na pożegnanie dał mi soczystego buziaka i odjechał. Dzień był naprawdę upalny. Wchodząc do kawiarni przywitałam się ze wszystkimi pracownikami. Przebrałam się i przygotowałam do pracy. Tego dnia klienci naprawdę dali mi w kość. W przerwie oddzwoniłam do Ajdy, która próbowała się ze mną skontaktować. Umówiłyśmy się, że wieczorem ją odwiedzę. Zmęczona po pracy wsiadłam do metra i zmierzałam w kierunku domu przyjaciółki. Po drodze kupiłam opakowanie lodów. Chwilę po tym zapukałam w drzwi dziewczyny, która jak zwykle przywitała mnie szerokim uśmiechem i mocnym uściskiem. Rozgościłam się siadając obok Halvora, który właśnie przebywał u siostry. Z góry zeszła ukochana chłopaka, którą w końcu miałam okazję poznać. Długonoga blondynka, młodsza od nas o 3 lata przyłączyła się do gry w planszówki, które rozłożyliśmy. Skusiłam się na ciemne piwo i pistacje. Wieczór upłynął w naprawdę miłej atmosferze. Nawet nie wiem kiedy minęła północ. Postanowiłam się zbierać. Halvor oczywiście nie dopuścił, abym wracała o tej porze do domu metrem. Więc sprawnie pobiegł po samochód, kiedy ja żegnałam się z dziewczynami. Podziękowałam za gościnę i wyszłam. W trakcie podróży chłopak parę razy inteligentnie podpytywał o moją relację z Danielem. Domyśliłam się, że jego pytania o to czy sama spędzam całe dnie, nijak się miały do jego ciekawości. Szturchnęłam Havora w ramię, domyślając się że o wszystkim dobrze wie, tylko się ze mną droczy. Gdy znalazłam się pod domem, podziękowałam chłopakowi za podwózkę i uściskałam go na pożegnanie. Przekraczając próg domu usiadłam na kanapie i pod wpływem impulsu zaczęłam przeszukiwać oferty z samochodami. Miałam już dość tego, że ciągle korzystam z czyjejś uprzejmości. Wprawdzie na koncie nie miałam kwoty, która pozwalałaby mi kupić moje wymarzone auto, jednak zdałam sobie sprawę że naprawdę go potrzebuję. Zadzwoniłam do Daniela z nadzieją na jakąś poradę ze strony chłopaka. Na samochodach znał się na pewno lepiej niż ja. Zresztą często słyszę jak z chłopakami rozmawiają na ten temat. Po dość długiej rozmowie przez telefon, nie mogąc za bardzo się dogadać. Usłyszałam z ust Daniela słowa, które brzmiały:
-"Będę za 20 minut. Nie zasypiaj."



You Might Also Like

6 komentarze

  1. Nowy rozdział i nie dajesz znać :)
    Daniel jaki romantyk :) I jak o nią dba! Myślę, że razem znajdą jakieś autko. Fajnie, że im się tak układa, widać że są w sobie zakochani :) Czekam na następny i zapraszam do siebie na trzeci rozdział do Norge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przepraszam, ale z braku czasu kompletnie zapomniałam. Przysięgam, żę już nigdy nie zawodę! I lecę do Ciebie :)

      Usuń
  2. Zaprosiłaś mnie do siebie, więc melduję się!
    Powiem szczerze, byłam u ciebie już dość dawno temu, ale dziwnym trafem moja skleroza się uaktywniła i nie dodałam żadnego komentarza... wybacz.
    Tak czy owak, bardzo mi się tutaj u ciebie podoba. I wygląd, który jest taki delikatny, i treść, która jest naprawdę dobra, dopracowana. No i Daniel :D
    Jak znajdę chwilkę, zabiorę się za nadrobienie pozostałych części :)
    Wenę ślę i buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobały moje twory. Mam nadzieję, że uda Ci się nadgonić resztę. A wena na pewno się przyda!

      Usuń
  3. Zapraszam na XVIII Team Poland ! 😊

    OdpowiedzUsuń

Write to me.

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Spis.

  • http://skijumpinglover.blogspot.com

Translate